Jakie narzędzia kupić do domu?
Jeśli nie dasz tknąć żadnemu „fachowcowi” swoich świeżutkich ścian i zamierzasz sam wywiercić wszystkie potrzebne dziury, jeśli z utęsknieniem czekasz, aż minie cisza nocna i o 6.05 uruchamiasz swoją wysłużoną szlifierkę kątową, jeśli ze wszystkich bajek dzieciństwa najbardziej pamiętasz serial „Sąsiedzi”, gdzie bohaterowie kompulsywnie ciągle coś remontowali, to jest to tekst dla ciebie. Masz już postawiony dom lub kupione mieszkanie? To doskonały pretekst by kupić sobie nowy zestaw narzędzi. Jak to zrobić wybierając sprzęt dobry, ale jednocześnie wydając pieniądze z głową?
Kupując sprzęt warto wybrać tak, żeby nie kupować rzeczy najtańszych, ale i nie popaść w gadżeciarstwo.
Na początek odwieczny dylemat majsterkowicza: iść do supermarketu, czy sklepu z narzędziami.
W wielkich sklepach znajdziemy sprzęt tani, ale zazwyczaj kiepskiej jakości. Co prawda niektóre mają również w ofercie modele znanych marek, ale z reguły są to modele dedykowane dla tych sieci. Dedykowane w tym wypadku = gorzej wykonane.
– Na narzędziach z supermarketu oszczędzamy tylko pozornie. Zapłacimy mniej, ale sprzęt jest tak naprawdę jednorazowego użytku. Szybko się psuje, a po gwarancji trudno go naprawić, bo do niemarkowych narzędzi brakuje części i praktycznie nikt ich nie serwisuje – wyjaśnia Piotr Szpaczyński, właściciel sklepu z elektronarzędziami Japis.
Zdecydowanie bardziej opłaca się kupić narzędzia markowe, które są droższe, ale można nimi pracować wiele lat, a w przypadku awarii bez problemu znajdziemy serwis, w którym nasz sprzęt można naprawić. To racjonalna i bezdyskusyjna zaleta. Wadą oczywiście jest cena i fakt, że kupno markowych narzędzi zwróci się na przestrzeni kilku lat. To nie jest wybór dla niecierpliwych amatorów szybkiego zysku.
Wybierając porządne narzędzia, oszczędzamy czas, który musielibyśmy poświęcić na zakup kolejnych wiertarek z marketu lub szukanie serwisu. Efektywność naszej pracy także jest wysoka.
Istotny jest także sposób zasilania narzędzi. – Od kilku lat rośnie sprzedaż narzędzi akumulatorowych kosztem sieciowych. Najnowsze generacje akumulatorówek niewiele ustępują parametrami narzędziom sieciowym. Oba typy mają swoje plusy i minusy. Zasilane akumulatorowo są droższe, ale łatwiej się nimi pracuje, bo nie ogranicza nas długość kabla – mówi Szpaczyński.
Jakie narzędzia kupić?
Pierwszy sprzęt, który na pewno warto mieć w swoim domu to wiertarka. To, jaką powinniśmy wybrać zależy przede wszystkim od materiału z jakiego mamy zbudowany dom. W przypadku cegieł i pustaków wystarczające są wiertarki z udarem mechanicznym, natomiast przy betonie powinniśmy wybrać udar elektropneumatyczny, czyli inaczej młotowiertarki.
Jaka jest różnica? Przede wszystkim te drugie są mocniejsze i mają opcję podkuwania. Także przy młotowiertarkach udar włącza się od razu, natomiast przy udarze mechanicznym musimy „pchać” wiertarkę żeby go wywołać.
– W młotowiertarkach udar wytwarzany jest pomiędzy dwoma tłokami, dlatego pracujemy bez docisku. Często zdarza się, że osoby, które pierwszy raz pracują taką wiertarką, dociskają ją, co wcale nie pomaga, a wręcz szkodzi – wyjaśnia Szpaczyński.
Z kolei plusem zwykłych wiertarek jest to, że w przeciwieństwie do młotowiertarek dają nam możliwość wkręcania śrub, wiercenia w stali, czy drewnie.
Kolejną kwestią są parametry wystarczające do pracy w domu.
Wiadomo, że wszystko zależy od tego, co chcemy robić. Jednak do użytkowania w domu wystarczające są wiertarki o mocy 500-600 W. Warto jednak pamiętać, że nawet najlepsza wiertarka nie będzie dobrze pracować, jeśli założymy tanie wiertła, dlatego nie powinniśmy skąpić także przy zakupie osprzętu – podkreśla Piotr Szpaczyński.
Wiadomo, że wszystko zależy od tego, co chcemy robić. Jednak do użytkowania w domu wystarczające są wiertarki o mocy 500-600 W. Warto jednak pamiętać, że nawet najlepsza wiertarka nie będzie dobrze pracować, jeśli założymy tanie wiertła, dlatego nie powinniśmy skąpić także przy zakupie osprzętu.
– podkreśla Piotr Szpaczyński.
Wkrętarka
Do użytkowania w domu przydatne są również wkrętarki. Te narzędzia ułatwiają przede wszystkim skręcanie mebli. Przy jej zakupie jedną z istotniejszych kwestii jest akumulator. Do wyboru mamy dwa typy: z akumulatorem niklowo-kadmowym, od którego powoli się odchodzi oraz akumulatory litowo-jonowe.
– Różnica polega na tym, że w przypadku tych pierwszych z czasem pracy akumulator słabnie, aż rozładuje się i dopiero wtedy powinno się go naładować. Nie zaleca się ładowania go wcześniej, bo to skraca jego „żywotność”. Natomiast wkrętarki z akumulatorami litowo-jonowymi, pracują na pełnych obrotach cały czas, aż w momencie rozładowania po prostu się zatrzymują. Jednak w tym przypadku akumulator można doładować w trakcie pracy – wyjaśnia Szpaczyński.
Właściciel sklepu zwraca uwagę na jeszcze jedną ważną kwestię. – Jeśli jest taka możliwość to zdecydowanie polecam zakup wkrętarki z dwoma akumulatorami. Wiadomo, że taki zestaw jest droższy niż ten z jednym, ale późniejsze dokupienie akumulatora jest dużo droższe i kosztuje prawie tyle, co nowa wkrętarka.